Pan Rektor Profesor Andrzej Ceynowa
Panie Rektorze – żegnamy.
Profesor Andrzej Ceynowa był przyjacielem naszego kierunku.
Aktywność, rozedrganie, pomysłowość, konsekwencja i upór, wizje rozwoju i rozbudowy Uniwersytetu Gdańskiego – stworzenie prawdziwego Kampusu Uniwersyteckiego z nowymi budynkami Wydziału Nauk Społecznych, Neofilologii, z nową Biblioteką Główną i Rektoratem i ciągłe działanie, życiowy bieg – to charakteryzowało Profesora Andrzeja Ceynowę amerykanistę, znawcę afroamerykańskiego dramatu, rektora, menadżera i …wielkiego miłośnika i znawcę opery. To dzięki Jego przychylności i wspólnym działaniom z profesorem Wiktorem Peplińskim, twórcą dziennikarstwa na Uniwersytecie Gdańskim, mamy swój kierunek: Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Dzięki również kreacyjnej otwartości w 2007 roku powstała idea powołania do życia na UG radia, które działa od 2008 roku i znane jest nie tylko w akademickiej społeczności jako Radio Mors. Na naszym kierunku Profesor Ceynowa prowadził również zajęcia, analizował amerykańskie media.
Wiadomość o śmierci Profesora mnie zmroziła. Nie mogłam i dotąd nie mogę znaleźć właściwych słów, by wyrazić żal i opisać stratę. Ten poniedziałkowy poranek 30 sierpnia 2021 roku uświadomił mi, że już nigdy nie porozmawiam z Rektorem Andrzejem Ceynową, a miałam jeszcze wiele pytań również jako do byłego prorektora, dziekana Wydziału Filologicznego, dwukrotnego stypendysty Fundacji Fulbrighta, Prezesa Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego. Jego Uniwersytet Gdański, któremu poświęcił 43 lata swojego życia, nie miał przed Nim tajemnic. Zawsze też podkreślał związek naszej uczelni z morzem i Pomorzem, a także z kaszubszczyzną.
Przed pandemią odbyliśmy ostatnią dziennikarską rozmowę. Bardzo ważną, w której Rektor Andrzej Ceynowa z dystansem i spokojem, ale szczerze mówił o swojej naukowej, menadżerskie i społecznej działalności, a także rozliczał się z tym, co Go najbardziej zasmuciło, zdziwiło, zabolało i rozgoryczyło w życiu zawodowym, społecznym i politycznym, w którym także uczestniczył. Był Kaszubą o niespokojnym charakterze i jak napisano w uniwersyteckim pożegnaniu był wizjonerem…Rozstał się z Uniwersytetem Gdańskim dużo za wcześnie, przestał prowadzić zajęcia na naszej uczelni ponad cztery lata temu. Ale zdążyli poznać Profesora Ceynowę studenci Wyższej Szkoły Bankowej.
Wiedziałam…od kilku miesięcy Rektor Andrzej Ceynowa był poważnie chory, myślałam, że jak po długiej i trudnej hospitalizacji wróci do domu, będzie lepiej. Miałam nadzieję, że uda się powrót do świata, ale niestety „śmierć się nie ociągała”. Żegnaj Rektorze, Profesorze, Przyjacielu rzetelnego dziennikarstwa, w które wierzyłeś mimo osobistych niedobrych doświadczeń z mediami i ludźmi mediów.
Alina Kietrys