W wyniku wczorajszych rosyjskich ostrzałów duża część mieszkańców Kijowa, ale też wielu innych ukraińskich miast i miejscowości, przez wiele godzin była pozbawiona prądu i wody. W niektórych miejscach naprawy trwają. W wyniku ataków, które zdecydowanie nasiliły się w październiku, na Ukrainie uszkodzonych zostało ponad 30 proc. infrastruktury energetycznej - m.in. transformatorów, linii przesyłowych i elektrociepłowni.

Plany Rosji na Ukrainie

Prof. Piotr Mickiewicz powiedział, że Rosja od początku chciała w pełni wyeliminować Ukrainę ze światowego porządku politycznego. - Uważam, że od początku tego konfliktu mieliśmy do czynienia z założeniem, że jest to wojna totalna. Założeniem Rosji jest zniszczenie Ukrainy jako bytu politycznego. Początkowo zakładali, że osiągną to w oparciu o obezwładnienie potencjału militarnego i ograniczenie możliwości działań politycznych - powiedział.

Gość Polskiego Radia 24 zauważył, że sytuacja wojenna wymusiła zmianę taktyki, ale nadal nie może być mowy o zawarciu prawdziwego pokoju. - W sytuacji, w której okazało się, że te cele nie zostały osiągnięte, podjęto działania skierowane przeciwko ludności cywilnej i w tej chwili mamy eskalację tych działań - ocenił.

- Towarzyszy im założenie, że uda się wytworzyć sytuację, w której społeczeństwo ukraińskie po zniszczeniu infrastruktury krytycznej przed okresem zimowym, będzie zmuszało władze polityczne do podjęcia rozmów pokojowych. Taki jest chyba dzisiaj cel Rosji - dodał.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.